piątek, 28 czerwca 2013

Stepy...jamesporckie :-)

Dzisiaj krótko, nostalgicznie bo tak mi się mój ocean skojarzył :-)
Czujecie tę tęsknotę? Romantyczną?




Stepy Akermańskie
 
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
 
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
 
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
 
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
 
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
 
Tam z dala błyszczy obłok - tam jutrzenka wschodzi;
 
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu.
 
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
 
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
 
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
 
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
 
W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie,
 
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.



 

2 komentarze:

  1. uwielbiam ten szum !! niesamowite ....ale wyludnienie ...czy tam nikt nie przychodzi ??

    Linda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przychodzi w weekend :-) w tygodniu ludziska pracują w wielkim jabłku :-)i dzięki temu cała plaża moja :-D

      Usuń