środa, 18 grudnia 2013

Miał być Big Fish a był... big snow :-(

zdjęcie ze strony musicalu
A miało być tak pięknie! Znowu miałam zawładnąć Broadway.
Artur bilety kupił prawie miesiąc temu. (Tu zapewne niektórzy spytają "Who the fuck is Artur" - parafrazując słowa jednej piosenki. A Artur to "królewicz spod Kielc" - cytując inną, który od jakiegoś czasu spełnia moje zachcianki :-D. Ale nie o Arturze to historia. )


Zatem bilety kupione, ja w oczekiwaniu. Szczęśliwa jak małe dziecko, bo przecież taki musical !!! Tyle się będzie działo na scenie. I znowu Nowy York i choinka przy Rockefeller Center. Och, jakie to były plany!!!

I przyszedł 14 grudnia.


Śnieżyca od rana. Drogi zasypane, nie ma jak przejechać. Służby drogowe czekają aż przestanie padać dopiero wtedy zaczną odśnieżanie. Masakra. Odcinek drogi, który normalnie pokonuje się w 20 minut, jechaliśmy ponad 2 godziny!!!
Samochód ślizgał się na śnieżnych zaspach. Opony letnie bo tu nie ma zwyczaju zmiany "ogumienia"  na zimowe.

I tylko marzenie po wielkich wojażach zostało. Nie dojechaliśmy :'(
Rozpacz!!! Rwanie włosów z głowy!!! Histeria!!!Nawet butelka Martini nie poprawiła humoru.

Zamiast Big Fish był big snow. Ostatnie przedstawienie 29 grudnia zatem żegnaj przygodo :-(

Więcej o musicalu na oficjalnej stronie
http://www.bigfishthemusical.com/media.php

I jeszcze wspomniane piosenki. Ta o Alice

 
I ta o królewiczu :-)
 
 
 
 

4 komentarze:

  1. A u nas śniegu brak... i Święta też zapowiadają się z zieloną trawą :(

    az

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śnieg był dwa tygodnie temu :-) teraz wiosna i temperatura 18 stopni :-) pozdrawiam

      Usuń
  2. hahaha.....nie rwij wlosow z glowy bo bedziesz musiala nabyc peruczke made in china, a wiadomo z czego ini robia takie rzeczy.
    poza tym w czarnych wloskach nei bedzie Ci do twarzy.
    co do amerykanow, ameryki i zycia w tym cudownym raju to dzieki twoim wpisom
    coraz bardziej otwieraja mi sie oczy i powiem tak: nie moze taki kraj jeszcze dlugo istniec bo kazde imperium musi upasc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze myślałam, że w czarnym mi do twarzy :-) chyba przefarbuję się na blond :-) upadku szybkiego nie wieszczę ale co ja tam wiem :-)

      Usuń