I znowu dawno mnie tu nie było. No cóż wakacje w pełni, na dworze ponad 80 stopni :-P to biegam na plażę.
A wieczorami mam za oknem prawdziwą orkiestrę i nalot " wróżek" :-D
Dziś słów kilka o świetlikach lub robaczkach świętojańskich
i cykadach.
Cykady wyśpiewują swoje najlepsze przeboje, a świetliki niczym iskierki lub spadające gwiazdy rozbłyskują w trawie.
Do tego lampka białego wina i jest cudownie :-)
A tak motyw świetlików, zagubionych wróżek pokazano w Avatarze :-)
Ja też spróbowałem to swoje przedstawienie nagrać. Nie jest to film na miarę Oskara ale zawsze coś :-)
I kto by pomyślał, że te wszystkie wysiłki tylko po to żeby złapać jakąś piękną samiczkę, zapłodnić ją i później zostawić z całym stadkiem maluchów na wychowanie, a samemu odejść w zaświaty do lepszego świata wróżek.
Pozdrawiam
Świetliki:)) hymmmmm pamiętam taką noc Świętojańską;)
OdpowiedzUsuńTwoja K
A może coś więcej o tej nocy opowiesz? Twoje opowieści zawsze były fascynujące :-D pozdrawiam
Usuńtakie opowieści to tylko po 23.00 i nad Wisłą - żeby zachowac nastrój
UsuńK
To koniecznie musimy się nad Wisłą umówić :-) a może tymczasowo może być klub Wisła w Garfield :-)
Usuń